środa, 18 lutego 2015

Dla męża...

Urodzinowa kartka dla mojego męża, zapalonego kibica. Powstała w super szybkim tempie (do powrotu męża miałam tylko 1,20 godz.) i to tylko dlatego, że synuś nie przeszkadzał a córka wypchnęła wszystkie dziurki w trawie...




2 komentarze:

  1. No tak, niewystarczająca ilość czasu to bolączka chyba każdej z nas, ale na Ciebie podziałało to bardzo mobilizująco i z fajnym efektem! Mam nadzieję, że na męża też podziałało mobilizująco i dało ciekawy efekt:)

    OdpowiedzUsuń
  2. fajna, tylko nie łapię o co chodzi z zającem :-)

    OdpowiedzUsuń