Od czasu do czasu uda mi się coś ciekawego wypatrzeć w sklepie... Czasami ta rzecz długo "leżakuje" sobie w pudełku, dopóki jej nie wykorzystam...
Tym razem było inaczej. Gdy tylko ujrzałam maleńkie, cudne budki dla ptaszków w empiku - od razu wiedziałam, że szybko się nimi zajmę... I tak powstała moja pierwsza - wiosenna budka dla ptaszka...
Oto efekt pracy jednego wieczoru (w dodatku przy oglądaniu Hobbita)...
Budka jest malutka - ma ok. 7cm ale mam nadzieję, że spodobała się koleżance Ewie...
Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za Wasze komentarze...
Ha!!! No właśnie to ślicznie maleńkie cudeńko trafiło do mnie!!! Otrzymałam budkę, świetny pomysł na jej wykorzystanie oraz obietnicę zaopatrzenia w kilka "surowych". To była dla mnie cudowna niespodzianka - taki prezent z "serduchem" - dzięki Aldona!!!
OdpowiedzUsuńgenialna!
OdpowiedzUsuńa gaza dodała jej takiej lekkości
ja to odgapię ;-), nasza Babcia miłośniczka latactwa wszelakiego byłaby zachwycona!
powiadasz - w empiku...
Cudooo!!!! prawdziwie piękny gest! Brawo !
OdpowiedzUsuńCudnie "ubrałaś" budke - jest przepiękna!!!!
OdpowiedzUsuńPiękny domek :-))) Taki sąsiad pierzasty zagościł pod dachem mojej altanki :-)))
OdpowiedzUsuńKochane! Dziękuję za te piękne komentarze... Ale budka jest cudna sama w sobie... I w dodatku jest ich pięć!!! I każda inna...
OdpowiedzUsuńto gdzie reszta?
Usuńdajesz! :-)
Ha, ha... Czekają w kolejce na moją wolną chwilę...
UsuńObłędna!!!
OdpowiedzUsuńAle cudo!!!
OdpowiedzUsuńJustyna
Śliczny domek :)
OdpowiedzUsuńa nadal pytam, kiedy pozostałe???
OdpowiedzUsuńnogi mnie bolą tak ciągle tu chodzić ;-)
Wspanialy!
OdpowiedzUsuń