piątek, 21 września 2012

Trochę inne...

I znowu zamówienie. I znowu na pudełko ślubne. Tym razem miało być bez różowego koloru i motywem motocykla... Chyba się udało... 
A całość na cudnych papierach "Eight". Do tego tekturki ze Scrapińca, wykrojnikowe wycinanki i ulubione stemple z Agaterii. A różyczki od kuzynki ze Śląska, którym nie mogę się oprzeć...



 


  








Życzę spokojnej nocy! Ja mam kieliszek martini z colą, muzykę Turnaua i dobrą książkę na ten późny wieczór!

3 komentarze:

  1. Dobrze, że zachowałaś kolejność: najpierw pudełko potem kieliszek, bo w przeciwnym wypadku mogło nie udać się tak perfekcyjnie. (ha, ha, ha) Ewa S.

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne pudełeczko, fajnie przyklejone karteczki z życzeniami i sentencją :)

    OdpowiedzUsuń