I znowu zamówienie. I znowu na pudełko ślubne. Tym razem miało być bez różowego koloru i motywem motocykla... Chyba się udało...
A całość na cudnych papierach "Eight". Do tego tekturki ze Scrapińca, wykrojnikowe wycinanki i ulubione stemple z Agaterii. A różyczki od kuzynki ze Śląska, którym nie mogę się oprzeć...
Życzę spokojnej nocy! Ja mam kieliszek martini z colą, muzykę Turnaua i dobrą książkę na ten późny wieczór!
Dobrze, że zachowałaś kolejność: najpierw pudełko potem kieliszek, bo w przeciwnym wypadku mogło nie udać się tak perfekcyjnie. (ha, ha, ha) Ewa S.
OdpowiedzUsuńcudowny box!
OdpowiedzUsuńŚliczne pudełeczko, fajnie przyklejone karteczki z życzeniami i sentencją :)
OdpowiedzUsuń